Ktoś kiedyś zapytał: Dlaczego wasze stowarzyszenie nazywa się Maja? Odpowiedź jest prosta. MAJA to pszczółka - przyjaciółka, z którą nigdy nie rozstaje się Kasia - nasza podopieczna, nawet gdy śpi. Ale nie jest. Staramy się brać z Mai przykład. Kochamy nasze dzieci i liczymy na ich miłość.
Jesteśmy pracowici jak pszczółki, ale jeśli trzeba, szczególnie, gdy ktoś chce nas skrzywdzić, potrafimy użądlić.
Szanowni Państwo,
z całego serca dziękuję Państwu za ogromne zaangażowanie w promocję oraz pozyskiwanie głosów na projekt 39. Udało się nam zdobyć najlepszy wynik w Warszawie. Tego chyba nikt z nas nie spodziewał się. Zawsze wierzyłam, że kiedyś i my dostaniemy swoją szansę. Mam nadzieję, że nowa placówka powstanie bez przeszkód i będzie wspaniale służyła pokoleniom osób niepełnosprawnych oraz budowaniu właściwego systemu rehabilitacji i opieki.
Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.
Ewa Wiśniewska